Lew Tołstoj – Religia i moralność

Uwagi: poniżej tekst autorstwa Lwa Tołstoja pod tytułem „Religia i moralność”. Tłumaczenie – kompletnie inaczej. Nie jest to niestety prawdziwy przekład, lecz przekład przekładu (angielskiego). Stwierdziłem jednak, że warto to zrobić, ponieważ to bardzo ważny tekst Tołstoja, a dotychczas nie pojawił się chyba nigdzie po polsku. Źródło przekładu: L. Tołstoj, Religion and Morality, w: L. Tolstoy, Confession and Other Religious Writings, przeł. J. Kentish, London: Penguin 1987, s. 129-150.  

Aniołowie ich

Ściśle rzecz biorąc, o Bogu nie da się myśleć oraz nie da się o Nim mówić. Ludzie mający jednak doświadczenie spotkania z Nim siłą rzeczy kierują ku Niemu swoje myśli oraz próbują coś o Nim powiedzieć. Jak jednak myśleć i mówić o tym, co niepojęte i niewypowiedziane? Podstawowym sposobem jest analogia. Jeśli na przykład chciałbyś powiedzieć, że Bóg jest bardzo piękny, najpiękniejszy, że jest samym Pięknem, możesz posłużyć się obrazem

Niech ich piorun trzaśnie

Kiedy sytuacja zewnętrzna jakiegoś narodu, kultury czy tradycji religijnej staje się bardzo trudna, często rozwija się w ludziach poczucie kresu pewnej epoki, przeświadczenie o dziejowym przełomie, o końcu znanego dotychczas świata. Da się to zaobserwować nawet dziś w zderzeniu z pandemią koronawirusa. W judaizmie drugiej świątyni takie poczucie uciemiężenia, beznadziei i jakiegoś przeważającego wszystko zła było związane z politycznymi zniewoleniami ze strony różnych imperiów. W czasach Jezusa owym ciemiężycielem było

Zmartwychwstanie – prawda czy iluzja?

Jeden z zasadniczych i najczęściej powtarzanych zarzutów wobec wiary w zmartwychwstanie Jezusa jest następujący: Wiara ta powstała nie na kanwie jakiegoś wydarzenia, ale po prostu zrodziła się w głowach ludzi, którzy mieli wyrzuty sumienia wobec Jezusa. Ten zarzut powtarzano przez wieki, a współcześnie jest on wyposażony w całe instrumentarium nowoczesnej wiedzy psychologicznej i neuronaukowej. Co ciekawe, Ewangelie same podkładają się pod taki zarzut. Dziś słyszymy bowiem, że Herod interesuje się

Bóg Ojciec i patriarchat

W dzisiejszym fragmencie Ewangelii, co rzadko zauważamy w tej scenie, pewna kulminacja i szczytowe napięcie pada na wymianę zdań pomiędzy Maryją a Jezusem. „Ojciec twój i ja szukaliśmy ciebie” – mówi Matka Boża. „Ojciec twój” to oczywiście Józef. Jezus natychmiast odpowiada, że przecież musi być w sprawach swojego Ojca. Ów Ojciec to oczywiście Bóg. Starożytne społeczeństwo, zarówno rzymskie, pogańskie, jak i tym bardziej żydowskie, było autentycznie patriarchalne. Obecnie dużo mówi

Błogosławiony Stefan o kapitalizmie

„Powstała nowa religia – pieniądza i bogactwa. Jej dogmaty – to nieograniczona wolność gospodarcza, wolna konkurencja, rozdział kapitału i pracy, najemnictwo, prawo podaży i popytu, mechanizm cen. Jej moralność – to brak wszelkiej moralności, przewaga kapitału nad człowiekiem i pracą, dobro produkcji, zysk jako dobry uczynek. Jej ołtarze – to wielkie fabryki, maszyny, narzędzia, kartele, syndykaty, banki, gdzie za cenę chciwości ofiarowywano życie ludzkie. Cel ostateczny – błogosławiony bogaty. Bogatymi

Patrzeć na krzyż

Problemy, kryzysy, wstrząsy, chaos, cierpienie, trud, znój, zmęczenie, strata, tęsknota, upadek – wszystko to jest w życiu nieuniknione. Naszą strategią w obliczu tej całej ciemności jest od wieków ucieczka. Odwracamy wzrok od tego, co nas męczy, co nam grozi i co uprzykrza nam codzienność. Doradzamy sobie nawzajem, by myśleć o czymś innym, by spróbować ominąć te trudne sprawy, by o pewnych rzeczach nie rozmawiać i w ogóle o nich zapomnieć.

Ramię w ramię

Dzisiejsza beatyfikacja ma duży potencjał symboliczno-znaczeniowy już z powodu samej swojej podwójności. Jakie przesłanie możemy wyciągnąć jako Kościół w Polsce ze wspólnej beatyfikacji matki Czackiej i prymasa Wyszyńskiego? Czacka była kobietą, a Wyszyński mężczyzną. A więc kobiety i mężczyźni działający w Kościele razem, ramię w ramię. Czacka była zakonnicą, a Wyszyński księdzem. A więc siostry zakonne nie na usługach prezbiterów, ale robiące wielkie dzieła w Kościele obok tych robionych przez

Jaka miłość, jakich nieprzyjaciół

W dzisiejszej perykopie z Ewangelii Łukasza słyszymy o przykazaniu miłości nieprzyjaciół. Wiele osób uważa, że miłowanie nieprzyjaciół to jeden z najbardziej charakterystycznych elementów przesłania Ewangelii i jedna z – przynajmniej z założenia – fundamentalnych cech wyróżniających chrześcijanina. Jest to zarazem coś, co choć trudne do realizacji, wydaje się być proste do zrozumienia. Niby wiemy, co to znaczy miłować nieprzyjaciół. A jednak są chyba dwa nieporozumienia, które utrudniają nam uchwycenie sedna

Zwierzchności i Władze

„Po rozbrojeniu Zwierzchności i Władz jawnie wystawił je na pokaz, powiódłszy je w triumfalnym pochodzie” – słyszymy dziś od Pawła lub jednego z jego uczniów w czytaniu z Listu do Kolosan. Czym są owe Zwierzchności i Władze, w Biblii Tysiąclecia zapisane od wielkich liter? By zrozumieć całe bogactwo ukrytej tu treści, trzeba spróbować wejść w myślenie apokaliptyczne. W tej perspektywie rzeczywistość nadprzyrodzona, duchowa, ponadziemska przenika się ze światem doczesnym i

Przejdź do paska narzędzi