Już Ewangelia Marka, najstarsza spisana opowieść o Jezusie, relacjonuje pobyt Mistrza w rodzinnym miasteczku. Jak pamiętamy, w Nazarecie Chrystus nie zostaje przyjęty ciepło, lecz raczej wzgardzony jako nader dobrze znany swojak. Łukasz rozwija finezyjnie tę historię, pokazując Jezusa czytającego tekst Izajasza w synagodze, mówiącego, że słowa księgi proroka spełniają się tu i teraz, a następnie cudem unikającego strącenia ze skały. Tym samym w dzisiejszej Ewangelii napotykamy jedyną w Nowym Testamencie
sierpień 2021
Przypowieść o talentach
Dziś wspomnienie Augustyna. Można czytać specjalne czytania w liturgii, ale można też czytać te po prostu z dnia. Jeśli czyta się te „zwykłe” z dnia, to mamy dziś słynną przypowieść o talentach. Z tej okazji wrzucam swój stary tekst o niej, może dla kogoś będzie przydatny. ——————————- Wszyscy wiemy, jak to leci: szef wyjeżdża i rozdziela złoto podwładnym, żeby puścili je w obieg. Każdemu daje ileś tam talentów, bynajmniej nie
Nowe stworzenie w Kanie Galilejskiej
W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej czytamy w Polsce fragment Ewangelii Jana o cudzie w Kanie Galilejskiej. Nie wiem, dlaczego w lekcjonarzu to wykrojono, ale w samym tekście Ewangelii historia o tym wydarzeniu zaczyna się od wzmianki, że działo się to trzeciego dnia. Wszyscy wiedzą, że trzeci dzień to odwołanie do wydarzeń paschalnych, ich zapowiedź. Trzeciego dnia Jezus miał przecież zmartwychwstać. Jednak Brant Pitre w swojej książce „Jezus i żydowskie
Apokaliptyka Pawła
Dzisiejsze pierwsze czytanie to w pewnym sensie początek Nowego Testamentu. Pierwszy List do Tesaloniczan to najstarsze chrześcijańskie pismo, powstał koło roku 51. Czytając ten tekst, chwytamy niejako pierwotne chrześcijaństwo za rękę. To tutaj dokopujemy się najgłębiej i możemy zobaczyć, czym żyli chrześcijanie dwadzieścia lat po śmierci Mistrza. A w dzisiejszym czytaniu słyszymy początek tego listu, a więc początek początków. I widzimy dużo rzeczy nam bliskich. Słyszymy o Bogu jako Ojcu,
Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach
Kościół głosi światu Ewangelię, pełni powierzoną mu misję i jest sakramentem zbawienia. Wszystko to nie znaczy jednak, że Kościół jest sam w każdym calu ewangeliczny, w tym sensie, że wszystko w nim funkcjonuje w stylu ewangelicznym. Znamy historyczne przykłady zaangażowania Kościoła w sprawy, w które nigdy nie powinien był się angażować. Potrafimy wyliczyć mechanizmy i instytucje, które w nim funkcjonowały, a które nie tylko nie miały nic wspólnego z Ewangelią,
Jak siebie samego?
W czytanej dziś w czasie liturgii perykopie z Mateusza Jezus odpowiada na pytanie o najważniejsze przykazanie Tory. To typowe zagadnienie judaizmu I wieku. Mistrz z Nazaretu odpowiada, podobnie jak słynny Hillel, że najistotniejsze jest przykazanie miłości, które streszcza niejako całe Prawo. Najpierw Jezus cytuje Księgę Powtórzonego Prawa, gdzie mowa o miłości Boga, a następnie dodaje tekst z Księgi Kapłańskiej, mówiący o miłości bliźniego. Bliźniego trzeba kochać ponoć jak siebie samego.
Królowanie Boga i przemienienie Jezusa
Skąd się wziął w środku narracji ewangelicznej tak nadprzyrodzony, odjechany opis, jak przemienienie na górze, o którym czytamy i które świętujemy dzisiaj? Ewangelia opowiada, owszem, o różnych cudownych wydarzeniach z życia Jezusa, ale jednak wszystko to jest wpisane w pewne zwyczajne, codzienne ramy. Mistrz gdzieś idzie, kogoś uzdrawia, ale potem znów z kimś rozmawia, tłem jest zwykłe, palestyńskie życie. A tu nagle mamy scenę totalnie supranaturalistyczną, widzimy tajemniczy blask i